KRYMINALNE HISTORIE Podcast Por Radio Kielce arte de portada

KRYMINALNE HISTORIE

KRYMINALNE HISTORIE

De: Radio Kielce
Escúchala gratis

OFERTA POR TIEMPO LIMITADO. Obtén 3 meses por US$0.99 al mes. Obtén esta oferta.
Morderstwa, kradzieże, porwania, zaginięcia bez śladu. Sprawy, o których było głośno i których nie sposób zapomnieć. Przerażające i tajemnicze śledztwa. Wydarzenia, które wstrząsnęły nie tylko mieszkańcami województwa świętokrzyskiego. Każdy odcinek „Kryminalnych historii” to opowieść o innym przestępstwie.Radio Kielce Biografías y Memorias Crímenes Reales
Episodios
  • Zakrzewscy. Pięć trupów
    12 m
  • Zakrzewscy. Zabójstwo dentysty
    Sep 26 2025
    W Rzepinie Drugim sołtysem był Jan Borowiec. Chodził od domu do domu i prosił o pieniądze na podatek. Zapewne opornych straszył konsekwencjami, ale w większości wszyscy to rozumieli. Innego zdania byli Zakrzewscy. Uważali, że dzieje się im dziejowa niesprawiedliwość i oni nie powinni płacić podatków.
    Dla całej sprawy ważny jest również fakt, że Jan Borowiec trudnił się wyrywaniem zębów.
    Była godzina druga nad ranem, gdy do domu Borowca przyszedł człowiek uskarżający się właśnie na ból. Nie był to pierwszy taki przypadek. Wiejski „dentysta” wyszedł na podwórko. Padł strzał. Część materiałów podaje, że kula z karabinu trafiła sołtysa w głowę, ale inne materiały podają, że w biodro.
    Strzał nie był jednak śmiertelny. Ofiara żyła, a co gorsze rozpoznała napastników.
    Más Menos
    14 m
  • Zakrzewscy. Niech skapie jego głowa
    Sep 19 2025
    Decyzję o morderstwie kolejnej osoby rodzina Zakrzewskich podejmowała podczas specjalnego obrzędu. Na stole Józef, głowa rodziny, stawiał krucyfiks i klękał przed nim razem z synami. Jego żona brała zapaloną świecę i przekręcała na bok. Wypowiadała nazwisko przewidzianej do zabicia osoby i słowa „niech skapie". Potem wszyscy powtarzali „niech skapie".7 czerwca 1954 Zakrzewscy zamordowali Bolesława Hartunga, który doniósł na milicję, że ukradli oni drewno, a później jako przedstawiciel komunistycznego aparatu państwowego sądził ich za kradzież. Ta historii został przez nas przedstawiona w poprzednim odcinku.Teraz zajmiemy się wydarzeniami, do jakich doszło w 1957 roku. To wtedy w makabrycznym obrzędzie wypowiedziano nazwisko kolejnej ofiary.Jerzy Jan Żaczkiewicz mieszkający w Trzeszkowie był przewodniczącym Gromadzkiej Rady Narodowej ówczesnej gminy Rzepin. Jako przedstawiciel władzy podpadł bandyckiej rodzinie, zbierając jej za karę inwentarz.
    Zegar zbrodni zaczął wybijać kuranty w nocy 13 grudnia 1957 roku w piątek
    Más Menos
    12 m
Todavía no hay opiniones