Jak komunistyczna Polska ukrywała prawdę o Katyniu
No se pudo agregar al carrito
Add to Cart failed.
Error al Agregar a Lista de Deseos.
Error al eliminar de la lista de deseos.
Error al añadir a tu biblioteca
Error al seguir el podcast
Error al dejar de seguir el podcast
-
Narrado por:
-
De:
Przez dziesięciolecia zbrodnia katyńska była jednym z najbardziej pilnie strzeżonych tematów tabu w PRL. Komunistyczne władze konsekwentnie powielały sowiecką narrację, przypisując mord niemieckim okupantom i surowo karząc każdego, kto próbował mówić prawdę. O mechanizmach cenzury, represjach oraz walce o pamięć opowiada prof. Andrzej Zawistowski z Instytutu Pileckiego.
Pierwsze reakcje polskich komunistów po ujawnieniu zbrodni w 1943 roku były oparte głównie na wierze w sowiecką wersję wydarzeń. Władysław Gomułka – mimo wiedzy o wcześniejszych czystkach Stalina – początkowo nie dopuszczał możliwości, że to ZSRR odpowiada za mord, a nawet później, gdy zrozumiał prawdę, uznał, że ze „względu na rację stanu” należy ją ukrywać.
W latach 40. i 50. aparat bezpieczeństwa bezwzględnie karał za rozpowszechnianie informacji o sowieckiej odpowiedzialności. Stosowano zarzuty dotyczące „propagandy szeptanej” czy „podważania przyjaźni polsko-radzieckiej”. Przemilczanie i fałszowanie historii obowiązywało również w podręcznikach szkolnych i mediach.
Po 1956 roku polityka nieco się zmieniła: zamiast intensywnej propagandy pojawiła się strategia wyciszania tematu. Cenzura dopuszczała jedynie wzmianki o Katyniu pod warunkiem użycia daty „1941”, co sugerowało niemiecką winę. Tymczasem ZSRR prowadził szeroko zakrojoną kampanię dezinformacyjną na Zachodzie, starając się blokować inicjatywy upamiętniające zbrodnię.
Pamięć o Katyniu przetrwała dzięki Kościołowi, działaczom opozycji i środowiskom harcerskim. W latach 70. i 80. temat wrócił w drugim obiegu, a w okresie Solidarności nastąpił prawdziwy wybuch aktywności upamiętniającej. W 1981 roku na Powązkach w nocy ustawiono nielegalny pomnik katyński z datą „1940”, który władze błyskawicznie usunęły – i zastąpiły własną, ocenzurowaną wersją.
Zadanie publiczne sfinansowane ze środków otrzymanych od Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych